Zatrzymany za kradzież katalizatora trafił pod policyjny dozór
Zarzut kradzieży katalizatora policjanci z Targówka przedstawili 43-letniemu mężczyźnie, który został zatrzymany tuż po przestępstwie przez załogę patrolową. Mundurowi zabezpieczyli 2 sztuki nożyc hydraulicznych podpiętych do akumulatora pojazdu oraz podnośnik hydrauliczny. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty policyjnym dozorem. Za kradzież grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności.
-
Zabezpieczone narzędzia -
Zabezpieczone narzędzia
Podczas nocnej służby patrol z Targówka zwrócił uwagę na podejrzane zachowanie mężczyzn poruszających się oplem. Kierujący bardzo gwałtownie ruszył z miejsca, a następnie dynamicznie zaparkował pojazd przy ul. Rzepichy. Policjanci podjęli interwencję. W pojeździe siedział wyłącznie pasażer. Wyjaśnił on mundurowym, że kierowca za chwilę wróci.
Policjanci postanowili szczegółowo skontrolować mężczyznę i pojazd. W środku znaleźli 2 sztuki nożyc hydraulicznych podpiętych do akumulatora pojazdu oraz podnośnik hydrauliczny.
Mundurowi znając specyfikę zdarzeń dokonywanych na terenie dzielnicy domyślili się, że narzędzia te mogły posłużyć do dokonania przestępstwa. Przy wsparciu innej załogi dokonali penetracji pobliskiego terenu.
W niedalekiej odległości mundurowi ujawnili katalizator, który nosił świeże ślady wycięcia. Na miejsce wezwano przewodnika z psem tropiącym. Policjanci sprawdzili też zaparkowane pojazdy. W renaulcie ujawnili brak katalizatora, a w jego miejscu charakterystyczne cięcie.
Mundurowi zatrzymali 43-latka pod zarzutem kradzieży, a opla po oględzinach procesowo zabezpieczyli.
Mężczyzna w prokuraturze usłyszał zarzut, za który grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Trafił pod dozór Policji.
Policjanci dalej pracują nad tą sprawą.
kom. Paulina Onyszko/mw