Przewiercili bak w pojeździe i ukradli paliwo
Policjanci z wydziału patrolowego z Białołęki wspierani przez załogę patrolową z Targówka zatrzymali dwóch obywateli Gruzji podejrzanych o kradzież paliwa z zaparkowanego pojazdu. W trakcie interwencji mundurowi zabezpieczyli pojemniki ze skradzionym olejem napędowym i narzędzia, które posłużyły mężczyznom do popełnienia tego przestępstwa. Znaczącą rolę w ich zatrzymaniu odegrał jeden z mieszkańców, który zaniepokojony zachowaniem obywateli Gruzji zaalarmował Policję. 29 i 26-latek usłyszeli wczoraj zarzuty w tej sprawie. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
-
Policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę -
Policjant zakłada kajdanki zatrzymanemu mężczyznę
W nocy z wtorku na środę białołęcka załoga patrolowa otrzymała zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy mieli obserwować posesje i samochody zaparkowane w okolicy ul. Przaśnej i Podłużnej. Ich podejrzane zachowanie zwróciło uwagę jednego z mieszkańców, który zaalarmował policję i na bieżąco przekazywał informacje operatorowi stołecznego stanowiska kierowania.
Dzięki bieżącym ustaleniom mundurowi zatrzymali do kontroli wskazany przez świadka pojazd w miejscowości Marki.
W volkswagenie siedziało dwóch obywateli Gruzji. W bagażniku policjanci ujawnili dwa kanistry z olejem napędowym, wkrętarkę z zamocowanym wiertłem, lejek i dwie przycięte butelki mogące pełnić rolę lejków. Wszystkie przedmioty roztaczały intensywny zapach paliwa. Zostały one zabezpieczone. Następnie policjanci wspierani przez załogę z Targówka zatrzymali 29 i 26-latka do wyjaśnienia.
W tym samym czasie inny białołęcki patrol skontrolował miejsce, w którym obywatele Gruzji prowadzili obserwację. Tam pod zaparkowanym mercedesem funkcjonariusze ujawnili plamę wyciekającego paliwa. Ustalono właściciela samochodu. Na miejsce wezwano strażaków, którzy zneutralizowali zagrożenie.
Obywatele Gruzji zostali wczoraj przesłuchani. Dochodzeniowcy z komisariatu przy ul. Myśliborskiej przedstawili im zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem. Za to przestępstwo grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Północ.
kom. Paulina Onyszko/al