Usiłował wtargnąć do zamkniętego dyskontu
Zarzut dotyczący zniszczenia mienia przedstawili policjanci z zespołu do walki z przestępczością przeciwko mieniu północnopraskiej komendy 17-latkowi ujętemu w nocy z czwartku na piątek. Młody mężczyzna próbował siłowo wtargnąć do nieczynnego dyskontu. Spłoszony przez pracowników sklepu próbował uciec i wpadł w ręce strażników miejskich, którzy najechali na to zdarzenie. Chwilę potem policjanci zatrzymali agresywnego mężczyznę. W trakcie kontroli zabezpieczyli przy nim kilkanaście torebek foliowych z nieznaną substancją.
-
Zniszczone drzwi wejściowe -
Zatrzymany mężczyzna
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Pracownica jednego z dyskontów mieszczących się na Pradze Północ usłyszała ogromny hałas przed wejściem do sklepu. Zauważyła mężczyznę, który uderza z całą siłą w drzwi. Ku jej zdziwieniu pierwsza para drzwi wejściowych była otwarta.
Kobieta zaalarmowała kierownika zmiany. Spłoszony "intruz" próbował wydostać się na zewnątrz.
Chwilę potem został ujęty przez strażników miejskich, którzy przejeżdżając zauważyli to zdarzenie. Powiadomili oni policję. Mężczyzna był agresywny i pobudzony, krzyczał i szarpał się.
Funkcjonariusze wspólnymi siłami obezwładnili go. Mundurowi po wysłuchaniu wyjaśnień pracownicy dyskontu podjęli decyzję o zatrzymaniu młodego mężczyzny. W trakcie kontroli ujawnili przy nim kilkanaście przezroczystych torebek z zielonym proszkiem.
17-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań w komendzie przy ul. Jagiellońskiej. Ujawnione substancje poddano oględzinom. Zostaną one przekazane do dalszych badań.
Tego samego dnia młody mężczyzna został przesłuchany. Policjanci przedstawili mu zarzut dotyczący zniszczenia mienia.
Za to przestępstwo grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Postępowanie w tej sprawie jest nadzorowane przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga-Północ.
kom. Paulina Onyszko