Dzielnicowi zatrzymali podejrzanych o rozbój
Dzielnicowi z komisariatu Policji Warszawa Białołęka zatrzymali dwóch mężczyzn i kobietę, którzy dopuścili się rozboju na 46-latku. Do zdarzenia doszło, gdy razem z pokrzywdzonym spożywali alkohol. Policjanci odzyskali również telefon skradziony mężczyźnie. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ wszczęła śledztwo w tej sprawie. W poniedziałek prokurator przesłuchał zatrzymanych i przedstawił im zarzuty. Zastosował wobec całej trójki policyjny dozór. Przestępstwo, którego podejrzani się dopuścili zagrożone jest karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. O wysokości kary dla nich zadecyduje sąd.
W ubiegłą sobotę policjanci z komisariatu na Białołęce otrzymali informację o rozboju. Z wyjaśnień pokrzywdzonego wynikało, że został napadnięty przez dwóch znanych mu mężczyzn i kobietę, z którymi spożywał alkohol. 43 i 36-latek oraz ich 37-letnia koleżanka zaatakowali go i bili pięściami po głowie i tułowiu oraz kopali po całym ciele. Mężczyzna stracił przytomność. Gdy się ocknął zauważył, jak 43-latek wyciąga mu z saszetki telefon komórkowy.
Dyżurny jednostki przekazał podległym policjantom rysopis napastników. Do ich poszukiwań natychmiast ruszyli dzielnicowi. Bardzo szybko zjawili się w miejscu zdarzenia. Trzy osoby na ich widok zaczęły uciekać w pobliskie zarośla. Policjanci w krótkim pościgu zatrzymali ich.
W trakcie przeszukania bagażu 43-latka dzielnicowi odnaleźli telefon komórkowy. Mężczyzna najpierw wyjaśniał, że nie wie, skąd go ma, potem tłumaczył, że jest własnością 37-latki. Policjanci zabezpieczyli również od niego gotówkę w kwocie 1000 złotych.
Wszyscy zatrzymani trafili do komisariatu przy ulicy Myśliborskiej. Tam policjanci sprawdzili ich stan trzeźwości. 43-latek miał 1,80 promila w wydychanym powietrzu. 0,92 i 0,94 promila alkoholu wydmuchał 36-latek i ich 37-letnia znajoma.
Ponieważ pokrzywdzony skarżył się na złe samopoczucie, policjanci wezwali karetkę, która przewiozła go do szpitala.
Funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo - śledczego przygotowywali materiał dowodowy w tej sprawie. W poniedziałek doprowadzili zatrzymanych na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Tam wszyscy usłyszeli zarzuty za dokonanie rozboju na 46-latku.
Prokurator zastosował wobec całej trójki środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego w połączeniu z zakazem kontaktowania i zbliżania się na odległość nie mniejszą niż 100 metrów do pokrzywdzonego. Grozi im kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
kom. Paulina Onyszko/e.b.