Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poszukiwana przekonywała, że ma 18 lat

Policjanci z Wydziału Wywiadowczo - Patrolowego komendy na Pradze Północ interweniowali wobec kobiety, która zamknęła się w toalecie na stacji benzynowej. Legitymowana próbowała przekonać mundurowych, że ma 18 lat. Jednak szczegółowa weryfikacja jej tożsamości pozwoliła policjantom dowieść, że kobieta nie jest tym, za kogo się podaje. W dodatku świadomie okłamywała policjantów, by uniknąć zatrzymania. W rezultacie 26-latka trafiła do policyjnej izby zatrzymań. Po kilku godzinach mundurowi doprowadzili ją do aresztu śledczego.

Policjanci z Wydziału Wywiadowczo - Patrolowego komendy na Pradze Północ otrzymali informację o kobiecie, która zamknęła się w łazience na stacji paliw. Jak się okazało, kobieta zasnęła. Twierdziła, że nie potrzebuje żadnej pomocy.

Policjanci wylegitymowali ją z oświadczenia ustnego, gdyż nie miała przy sobie żadnych dokumentów. Kobieta twierdziła, że ma 18 lat. Jednak dane, które podała nie figurowały w policyjnym systemie. Mundurowi byli pewni, że kobieta jest zdecydowanie starsza. Poinformowali ją o konsekwencjach wprowadzania w błąd funkcjonariuszy publicznych. Legitymowana uparcie podawała to samo imię i nazwisko, zmieniając datę urodzenia. Policjanci, by zweryfikować te informacje skontaktowali się z oficerem dyżurnym.

Ten nie potwierdził tożsamości kobiety. Policjanci w jej torebce znaleźli pisma urzędowe na to samo nazwisko, jednak inne imię. Kobieta przekonywała, że należą do jej siostry mieszkającej w Warszawie.

Dzięki współpracy z dyżurnym komendy, który szczegółowo zweryfikował informacje zawarte w policyjnej bazie danych ustalono prawdziwą tożsamość kobiety.

Jak się okazało, 26-latka świadomie wprowadzała w błąd policjantów, by uniknąć zatrzymania. Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim wydał nakaz doprowadzenia jej do aresztu śledczego celem odbycia kary 8 dni pozbawienia wolności.

Policjanci zatrzymali 26-latkę. Ponieważ kobieta nie miała środków na opłacenie zaległej grzywny, mundurowi po niezbędnych czynnościach procesowych doprowadzili ją do aresztu śledczego.

kom. Paulina Onyszko/ea

 

 

Powrót na górę strony