Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Gdyby nie Wy, moje życie zakończyłoby się w tym miejscu, a moja rodzina i dzieci już nigdy by mnie nie zobaczyły"

"Dzięki działaniom Policji będę mógł wrócić do żony i dzieci, które tęsknią za mną na Białorusi (...)". Te słowa należą do 42-letniego mężczyzny, któremu życie uratowali dzielnicowi z Pragi Północ. Sierżant sztabowy Piotr Golba i starszy sierżant Emil Majchrzak podczas obchodu rejonu służbowego udzielili pomocy znalezionemu w zaroślach nieprzytomnemu mężczyźnie. Gdy funkcje życiowe obywatela Białorusi zostały już ustabilizowane, podziękował on policjantom za uratowanie życia.

We wtorek, około godziny 9.00 dzielnicowi z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI w toku pełnionej służby obchodowej dokonali lustracji terenu mieszczącego się przy skupie złomu. Z informacji, jakie posiadali wynikało, że często gromadzą się tam osoby, które spożywają alkohol i zanieczyszczają ten obszar.

W trakcie kontroli miejsca mundurowi, na końcu działki, w zaroślach ujawnili leżącego na ziemi mężczyznę. Sprawdzili jego stan zdrowia. Nie wykazywał on żadnych oznak życia.

Sierżant sztabowy Piotr Golba i starszy sierżant Emil Majchrzak niezwłocznie podjęli resuscytację krążeniowo - oddechową i powiadomili operatora pogotowia ratunkowego. Dzielnicowi na zmianę wykonywali masaż serca u mężczyzny.

Po kilkunastu minutach mężczyzna zaczął oddychać. Ponieważ w pobliżu nie było wolnej karetki, pomoc dla mężczyzny wysłano ze Śródmieścia. W oczekiwaniu na przyjazd ratowników policjanci monitorowali funkcje życiowe mężczyzny utrzymując go w pozycji bocznej bezpiecznej.

Gdy stan zdrowia 42-letniego obywatela Białorusi nagle się pogorszył, policjanci na nowo wykonywali masaż serca u niego. Całe szczęście mężczyzna ponownie odzyskał przytomność. Załoga pogotowia, która przybyła na miejsce przejęła czynności ratunkowe wobec 42-latka.

Mężczyzna, gdy oprzytomniał wyjaśnił, że od wielu lat leczy się na serce i jest pod stałą opieką lekarza.

Obywatel Białorusi podziękował policjantom za uratowanie mu życia - "Gdyby nie Wy, moje życie zakończyłoby się w tym miejscu, a moja rodzina i dzieci już nigdy by mnie nie zobaczyły. Dzięki działaniom Policji będę mógł wrócić do żony i dzieci, które tęsknią za mną na Białorusi (...)".

Uratowane życie mężczyzny to największa nagroda dla naszych policjantów.

kom. Paulina Onyszko/ag

 

Powrót na górę strony