Zatrzymany na próbie kradzieży kół poruszał się skradzionym autem
Policjanci z Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego komisariatu z Białołęki w trakcie nocnej służby zatrzymali na "gorącym uczynku" 44-latka, który usiłował dokonać kradzieży kół z opla. Jak się okazało, pojazd, którym mężczyzna przyjechał na miejsce pochodził z kradzieży. Dochodzeniowcy zgromadzili materiał dowodowy na podstawie którego przedstawili zatrzymanemu dwa zarzuty karne. Za przestępstwa, o które jest on podejrzewany może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności. Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.
-
Policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę -
Policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę -
Policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę
Około godziny 3.40 załoga interwencyjna z komisariatu na Białołęce patrolująca ulicę Kartograficzną zwróciła uwagę na mężczyznę z latarką, który na widok nadjeżdżającego radiowozu pospiesznie wsiadł do mini coopera. Gdy policjanci zrównali się z pojazdem zauważyli, że zaparkowany przed nim opel stoi na cegłach, a jedno z przednich kół jest odkręcone i leży na ziemi.
Policjanci interweniowali. Wylegitymowali mężczyznę, który ukrywał się na tylnej kanapie w mini cooperze. Sprawdzili również tablice rejestracyjne pojazdu. Okazało się, że samochód był poszukiwany przez policjantów ze Śródmieścia. Mężczyzna tłumaczył, że auto pożyczył od koleżanki, jednak nie wiedział, jak się ona nazywa.
Wewnątrz mundurowi znaleźli przedmioty mogące służyć do kradzieży w postaci klucza krzyżakowego do odkręcania kół i cegieł, takich samych, na jakich stał opel.
O swoich ustaleniach powiadomili dyżurnego komisariatu. Ten na miejsce wysłał funkcjonariuszy z grupy dochodzeniowo - śledczej, by zabezpieczyli ślady.
Mundurowi zatrzymali 44-latka.
Policjanci z Wydziału Dochodzeniowo - Śledczego, do których trafiła ta sprawa zgromadzili niezbędną dokumentację procesową i na jej podstawie przedstawili zatrzymanemu zarzuty za usiłowanie kradzieży kół z opla i kradzież z włamaniem mini coopera.
Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za przestępstwa, o które jest podejrzewany może mu grozić kara do 12 lat pozbawienia wolności.
kom. Paulina Onyszko