Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Włamywacz ukradł m.in. narzędzia, namiot i krzesło wędkarskie. Zatrzymali go kryminalni z "mienia"

Kryminalni zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu zatrzymali 44-letniego mężczyznę podejrzanego o włamanie do piwnicy i kradzież m.in. elektronarzędzi. Był on znany policjantom. W wyniku wykonanych czynności operacyjni zabezpieczyli też skradzione przedmioty. W piątek mieszkaniec Pragi Północ usłyszał zarzut za kradzież z włamaniem. To przestępstwo zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności, a ponieważ mężczyzna działał w recydywie sąd może zaostrzyć mu karę. Nadzór nad tym postępowaniem prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.

Pod koniec stycznia policjanci z Zespołu do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu komendy na Pradze Północ przyjęli zawiadomienie dotyczące kradzieży z włamaniem do piwnicy lokatorskiej przy ulicy Stalowej.

Małżeństwo, do którego pomieszczenie należało straciło m.in. elektronarzędzia, namiot i krzesło wędkarskie. Straty pokrzywdzeni wycenili na 2500 złotych.

Czynności operacyjne w tej sprawie wykonywali kryminalni. Przeanalizowali oni zawiadomienie pokrzywdzonych i nawiązali z nimi ścisłą współpracę. Wykonali też rozpoznanie terenowe. Informacje, jakie zgromadzili pozwoliły im bardzo szybko wytypować mężczyznę, który miał dokonać tej kradzieży z włamaniem.

44-latek był znany kryminalnym z podobnych spraw.

Mimo że mężczyzna nie miał stałego miejsca zamieszkania i "gościł się" u znajomych, operacyjni nie mieli problemu z jego odnalezieniem. W piątek zatrzymali go na terenie Śródmieścia, w miejscu gdzie pracował. W toku dalszych czynności policjanci odzyskali też przedmioty skradzione pokrzywdzonym.

Mężczyzna w towarzystwie kryminalnych trafił do komendy przy ulicy Jagiellońskiej. Tam tego samego dnia został przesłuchany. Dochodzeniowiec przedstawił mu zarzut za kradzież z włamaniem, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Ponieważ mężczyzna działał w recydywie sąd może zaostrzyć mu karę.

kom. Paulina Onyszko/ks

 

Powrót na górę strony