Schorowany i bezradny mężczyzna zatelefonował pod 112 - policjanci ruszyli z pomocą
O pomoc poprosił 78-letni mieszkaniec Pragi Północ, który zatelefonował pod numer alarmowy. Pod jego adres zamieszkania od razu zostali wysłani policjanci, ratownicy medyczni i strażacy. Gdyby nie ich zdecydowanie działanie, mężczyzna chorujący na cukrzycę i zdany sam na siebie, mógłby nie przeżyć. Motto "Pomagamy i Chronimy" towarzyszy Naszym policjantom w każdej służbie.
Policjanci pełniący służbę patrolową na terenie Pragi Północ kwadrans przed szóstą rano otrzymali informację o potrzebującym pomocy mieszkańcu dzielnicy. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna leży na podłodze i nie może wstać. Operator numeru alarmowego nie miał żadnych informacji o jego stanie zdrowia. Starsi sierżanci Kacper Rudnik i Patryk Bziuk od razu udali się pod wskazany adres.
Przed drzwiami mieszkania mężczyzny byli już ratownicy medyczni i strażacy. Z wnętrza dochodził jego głos. Mężczyzna prosił o pomoc, nie mógł wstać, a drzwi były zamknięte. Gdy strażacy je wyłamali, służby ratunkowe weszły do środka. Na podłodze leżał mężczyzna, jego wygląd był bardzo niepokojący. Szybka ocena jego zdrowia, którą wykonali ratownicy wykazała, że 78-latek jest cukrzykiem i znajdował się w stanie zagrażającym jego zdrowiu, a nawet życiu. Senior wyjaśnił, że nie miał żadnej pomocy, na co dzień jest zdany sam na siebie.
Ratownicy zdecydowali o przewiezieniu go do szpitala. Policjanci przekazali informację o sytuacji życiowej seniora odpowiednim instytucjom.
Motto "Pomagamy i Chronimy" towarzyszy Naszym policjantom w każdej służbie.
nadkom. Paulina Onyszko/ea