Próbował ukraść kabel od transformatora
Chciałem sobie kupić tylko nowe buty – tłumaczył policjantom zatrzymany na gorącym uczynku 19-letni Grzegorz S. Mężczyzna tuż po 2 w nocy przeskoczył przez płot wraz z kolegą i obaj próbowali ukraść kabel ze skrzynki transformatorowej, umieszczonej na budowie. Grzegorzowi S. zostanie dzisiaj przedstawiony zarzut usiłowania kradzieży, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Praski patrol otrzymał informację, że w okolicy Kijowskiej i Brzeskiej na jeden z placów budowy wtargnęło dwóch mężczyzn. Na miejsce pojechały dwa radiowozy, które zostały ustawione tak, by uniemożliwić ewentualną ucieczkę. Jeden z policjantów podszedł pod bramę ogrodzenia i w tym momencie usłyszał głosy. Nie wahając się ani chwili przeskoczył przez ogrodzenie budowy i po chwili zauważył dwóch mężczyzn. Na widok umundurowanego funkcjonariusza obaj rzucili się do ucieczki i pokonali płot. Policjant biegł za nimi informując jednocześnie pozostałych kolegów o kierunku ucieczki.
]Mężczyźni rozdzieli się i jeden z nich uciekał w kierunku torów kolejowych. To za nim pobiegł policjant. Uciekinier jednak zniknął z pola widzenia funkcjonariusza. Kiedy mundurowy szukał zbiega, zobaczył, że wprost na niego biegnie drugi ze sprawców. Mężczyzna wpadł prosto w ręce policjanta. Został obezwładniony i policjanci założyli mu kajdanki. Grzegorz S. (19 l.) tłumaczył policjantom, że próbował ukraść kabel, a później chciał go sprzedać. Jego celem był zakup nowych butów. Policjanci potwierdzili próbę kradzieży kabla z pobliskiego transformatora. Grzegorz S. trafił do komendy przy Jagiellońskiej. Jest on dobrze znany policji. Był notowany m.in. za rozboje. Dzisiaj zostanie mu przedstawiony zarzut usiłowania kradzieży. Zatrzymanie drugiego mężczyzny to kwestia czasu.
ah