Gdyby nie Policja prawdopodobnie już bym nie żyła…
Takie słowa powiedziała uwolniona dwa dni temu przez północnopraskich policjantów kobieta. Funkcjonariusze dotarli do niej w kilkanaście minut po telefonie, jaki od niej otrzymali. Było to możliwe dzięki żółtej poduszce, którą pokrzywdzona wyrzuciła przez okno. Miał to być znak dla policjantów. Kobieta nie wiedziała, gdzie się znajduje. Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy usłyszeli zarzuty zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem.
27 lipca o godzinie 8.30 policjantów z Pragi Północ zelektryzowała informacja o przetrzymywanej kobiecie. Podczas krótkiej rozmowy telefonicznej z pokrzywdzoną operator stołecznego stanowiska kierowania zdołał ustalić, że znajduje się w jednym z mieszkań na Pradze Północ, prawdopodobnie na piątym piętrze. Kobieta powiedziała, że wyrzuciła na podwórko żółtą poduszkę - to miał być znak dla policjantów. Dodała, że jest ranna.
Policjanci wchodzili na każde podwórko, po jednej i po drugiej stronie jednej z północnopraskich ulic. Znajdując na jednym z nich żółtą poduszkę, pukali do wszystkich mieszkań, których okna wychodziły na podwórko.
Na czwartym piętrze drzwi do jednego z mieszkań otworzył im starszy mężczyzna. Policjanci widząc za jego plecami rozebraną kobietę, która na ich widok zaczęła wzywać pomocy, szybko weszli do środka.
Kobieta była poraniona nożem, posiniaczona. Karetka pogotowia zabrała ją do szpitala. Policjanci i prokuratura wstępnie ustalili, że została uprowadzona, gdy dzień wcześniej szła ulicą i siłą zaciągnięta do mieszkania. Dwóch mężczyzn przez kilkanaście godzin poiło ją alkoholem, biło, cięło nożem i wielokrotnie gwałciło.
Policjanci z Pragi Północ zatrzymali do sprawy dwóch mężczyzn, których opisała pokrzywdzona. Czynności z ich udziałem przeprowadzone przez policję i prokuratora potwierdziły wstępne ustalenia. 57 – letniemu Ryszardowi L. i 38 – letniemu Sławomirowi Z., którego kilka miesięcy temu zatrzymali północnoprascy kryminalni do równie ciężkiej sprawy kryminalnej („Zmasakrowali ciało 18 – letniej kobiety”), usłyszeli zarzuty zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem oraz pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem.
W chwili zatrzymania 57 – letni Ryszard L. i 38 – letni Sławomir Z. mieli blisko po trzy promile alkoholu we krwi. Do sądu północnopraska prokuratura skierowała wniosek o zastosowanie wobec zatrzymanych tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Może im grozić kara od 5 do 15 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj mężczyźni zostali na trzy miesiące tymczasowo aresztowani.
mb
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.76 MB)