Jazdę po pijanemu skończył na betonowej barierce
Przez najbliższe dwa lata zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych będzie obowiązywał Łukasza D. Mężczyzna za jazdę po pijanemu służbowym autem usłyszał w komendzie przy Jagiellońskiej zarzut. Na szczęście zderzenie z barierką, które było ostatnim etapem jego jazdy po pijanemu, okazało się dla niego niegroźne.
Około trzeciej nad ranem na Trasie Toruńskiej opel astra uderzył w betonowa zaporę. Według relacji świadka kierowca przemieszczał się z centrum w kierunku Targówka. W pewnym momencie stracił panowanie nad kierownicą. Po uderzeniu w barierkę wysiadł z auta.
Po wylegitymowaniu kierowcy opla, policjanci zbadali go alkomatem. Łukasz D. miał prawie 1,5 promila alkoholu we krwi. Powiedział, że to nie on prowadził auto. Twierdził, że robił to kierowca z firmy przewozowej, ale się oddalił.
Po wytrzeźwieniu Łukasz D. przyznał się do jazdy po pijanemu służbowym autem i poddał karze grzywny w wysokości 1500 złotych. Przez najbliższe dwa lata będzie go obowiązywał zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
mb