Wpadł złodziej łańcuszka
Policjanci ze stołecznego wywiadu, wracając do domu po służbie, zatrzymali złodzieja, który dosłownie chwilę wcześniej zerwał kobiecie z szyi złoty łańcuszek. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Dochodzeniowcy z Targówka przedstawili Grzegorzowi P. zarzut kradzieży w recydywie. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Grzegorz P. (25 l.) chwilę obserwował swoją ofiarę. Zauważył jak kobieta wchodzi do klatki schodowej przy ulicy Suwalskiej. Szybko do niej podbiegł i z szyi zerwał złoty łańcuszek. Po tym natychmiast uciekł i wskoczył do nadjeżdżającego autobusu.
Wbiegającego mężczyznę od razu spostrzegli wracający do domu po służbie policjanci ze stołecznego wywiadu. Od razu zauważyli, że coś jest nie tak. Obserwowali chwilę mężczyznę i spostrzegli, że trzyma w ręku jakąś biżuterię. Natychmiast zainterweniowali. W zatrzymaniu Grzegorza P. pomógł patrol Straży Miejskiej, który był nieopodal kolejnego przystanku autobusowego. Od razu po zatrzymaniu, złodziej trafił do policyjnej celi, a złoty łańcuszek został odzyskany i trafił do pokrzywdzonej.
Zebrany dokładnie materiał przez dochodzeniowców z Targówka w tej sprawie, pozwolił na przedstawienie Grzegorzowi P. zarzutu kradzieży w recydywie. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ms