On usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej, ona zarzut paserstwa
Zarzut kradzieży rozbójniczej usłyszał Mariusz T. Jego znajoma usłyszała zarzut paserstwa. Oboje wpadli w ręce policjantów z Białołęki. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyzna szarpał się z pokrzywdzonym, uderzył go i zabrał pieniądze. Kobieta, jak się okazało, miała również swój udział w przestępstwie. Decyzją Prokuratora, Mariusz T. został objęty dozorem policyjnym.
Mariusz T. pokłócił się z właściclem lokalu na Białołęce, gdzie miał wykonać usługi remontowe. W trakcie awantury, szarpał się z pokrzywdzonym, w końcu uderzył go w twarz, zabrał pieniądze i uciekł. W pojemniku na śmieci ukrył pieniądze. W trakcie ustaleń operacyjnych z Białołęki, wyszło na jaw, że znajoma podejrzanego, miała również do czynienia ze sprawą. W trakcie przeszukania lokalu, który oboje zajmowali, funkcjonariusze ujawnili cześć pieniędzy skradzionych pokywdzonemu.
29-latek i Katarzyna M. zostali zatrzymani. Po dokładnym zebraniu materiału dowodowego i analizie postępowania, Katarzyna M. usłyszała zarzut paserstwa, natomiast Mariusz T. usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej. Decyzją Prokuratora 29-latek został objęty dozorem policyjnym.
ms