Ukradł zapachy samochodowe
Zarzut kradzieży w recydywie usłyszał Jacek B. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Białołęki w miejscu kradzieży i trafił prosto do policyjnego aresztu. Jak się okazało, mężczyzna już wcześniej był karany za kradzieże. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Białołęki, po zgłoszeniu kradzieży zapachów samochodowych o łącznej wartości 260 złotych z terenu stacji paliw, ustalili i zatrzymali złodzieja. W chwili, kiedy funkcjonariusze przeglądali nagranie monitoringu na stacji paliw, zauważyli idącego obok stacji Jacka B. Zdziwienie mężczyzny było ogromne w chwili zatrzymania. Z pewnością nie spodziewał się takiego przebiegu zdarzeń.
30-latek trafił do poliyjnej celi. Po zebraniu materiału dowodowego, policjanci przedstawili Jackowi B. zarzut kradzieży w recydywie. 30-latek przyznał sie do zarzucanego czynu i poddał dobrowolnie karze. Jak się okazało, mężczyzna już wcześniej był karany za kradzieże. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ms