83-latek ujął podejrzanych podających się za funkcjonariuszy publicznych
Dzięki właściwej postawie oraz czujności pokrzywdzonego 83-letniego mężczyzny doszło do ujęcia podejrzanych, którzy podawali się za funkcjonariuszy publicznych. Patrol policji z Pragi Północ zaalarmowany o tym, że doszło do przestępstwa, na miejscu zatrzymał Irenę M. i Roberta M. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że kobieta podawała się za pracownika administracji publicznej, natomiast podejrzany mężczyzna za policjanta. Oboje już usłyszeli zarzuty.
Około 14.00 do drzwi lokalu przy ulicy Szwedzkiej zapukała kobieta, która poinformowała, że jest pracownikiem administracji publicznej. Drzwi mieszkania otworzył 83-letni mężczyzna. Po wejściu do mieszkania, kobieta powiedziała, że będą naliczane podwyżki emerytury i poprosiła starsze małżeństwo o dokumenty. Czujny właściciel lokalu oraz jego 77-letnia małżonka również poprosili o dokument potwierdzający, że kobieta jest pracownikiem wspomnianej instytucji. W tym czasie zdenerwowana kobieta, poinformowała, że nie ma dokumentu przy sobie, ponieważ zostawiła go w samochodzie.
83-latek przypuszczał, że coś jest nie tak. Od razu zamknął drzwi na klucz i zaalarmował policję. Po chwili do mieszkania zapukał mężczyzna, który podał się za policjanta. Krzyczał: „Policja, proszę otworzyć drzwi”. Dalej cała sytuacja potoczyła się dynamicznie. Na miejscu pojawił się umundurowany patrol policji, który zatrzymał podejrzanych podających się za funkcjonariuszy publicznych.
36-letnia Irena M. i 37-letni Robert M. trafili do policyjnej celi. Dochodzeniowcy z Pragi Północ, po zebraniu materiału dowodowego, przedstawili obojgu podejrzanym zarzut podawania się za funkcjonariusza publicznego. Z ustaleń policjantów wynikało, że Robert M. był już karany za różne przestępstwa, m.in. kradzież, oszustwo, paserstwo, natomiast podejrzana wcześniej była karana za usiłowanie oszustwa. Przestępstwo podawania się za funkcjonariusza publicznego jest zagrożone karą do roku pozbawienia wolności.
ms