Zatrzymani za jazdę na ,,podwójnym gazie"
O tym, że prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu może zakończyć się zarzutami przekonali się kierowcy opla, fiata i audi. Niebezpieczna jazda mężczyzn została przerwana przez policjantów z Pragi Północ oraz stołecznej drogówki. Kierujący mieli od 1 do ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyźni odpowiedzą teraz przed sądem. Grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
Eliminowanie z ruchu pijanych kierowców jest ważnym elementem policyjnej troski o bezpieczeństwo w ruchu drogowym. Stąd każde podejrzane zachowanie kierujących pojazdami jest natychmiast sprawdzane przez funkcjonariuszy. Policjanci błyskawicznie reagują także na każdą informację od innych uczestników ruchu drogowego. Wszystko po to, aby na drogach nie dochodziło do tragedii spowodowanych przez nieodpowiedzialnych kierowców.
Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek. Załoga ruchu drogowego, w ramach akcji ,,Trzeźwy Wieczór" chciała skontrolować kierującego samochodem ciężarowym m-ki Peugeot. Kierujący jednak nie reagował na sygnały policjantów do zatrzymania pojazdu. Funkcjonariusze podjęli pościg za piratem drogowym. Mężczyzna z dużą prędkością uciekał mundurowym i przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle, zajeżdżając drogę innym pojazdom. Wykorzystując korek, przy ul. rondo Żaba, policjanci obezwładnili 30-letniego kierowcę Peugeota. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego prawie 1,3 promila alkoholu. Jak się okazało mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy. 30-latek trafił do policyjnego aresztu.
Kilka minut po godzinie 23.00, w sobotę, prz ul. Orneckiej policjanci z komisariatu na warszawskiej Białołęce zatrzymali 40-letniego Andrzeja K. Mężczyzna kierował fiatem mając prawie 1 promil alkoholu. W toku dalszych czynności, w wymienionym pojeździe funkcjonariusze ujawnili telefon komórkowy poszukiwany przez Komendę Rejonową Policji Warszawa V, jako utracony w wyniku kradzieży.
Tuż przed północą, przy ul. Stalowej stołeczni wywiadowcy zatrzymali do kontroli 30-letniego Roberta D., kierującego pojazdem marki Opel. Badanie alkomatem wykazało u mężczyzny prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto kontrola dokumentów wykazała, że 30-latek nie posiadał prawa jazdy.
Dzisiejszej nocy, przy ul. Starzyńskiego, policjanci z wydziału ruchu drogowego zatrzymali do kontroli kierowcę audi. Funkcjonariusz, który sprawdzał dokumenty uprawniające do kierowania pojazdami, wyczuł od 22-letniego obywatela Ukrainy wyraźną woń alkoholu. Policjant był przekonany, że kierujący znajduje się w stanie nietrzeźwości. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Śledczy przedstawią mężczyznom zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowiedzą teraz przed sądem. Za to przestępstwo grozi im do 2 lat pozbawienia wolności.
po