Okradł swojego pracodawcę
W ręce policjantów z komisariatu Policji na warszawskiej Białołęce wpadł Mariusz K. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież komputera stacjonarnego oraz monitora z firmy w której pracował. Łączna wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na kwotę ok. 3 tyś. złotych. W trakcie penetracji policjanci zatrzymali 29-latka, a odzyskane mienie wróciło do właściciela. Mariusz K. przyznał się do zarzucanego czynu. Za kradzież może mu grozić do 5 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Policjanci z komisariatu na Białołęce zostali zaalarmowani o tym, iż z pomieszczenia biurowego jednej z firm dokonano kradzieży komputera stacjonarnego oraz monitora. Łączna wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na kwotę ok. 3 tyś. złotych. Zgłaszający jako sprawcę wskazał swojego pracownika. Na miejscu policjanci dokładnie rozpytali pokrzywdzonego oraz zabezpieczyli naganie z kamer monitoringu, potwierdzające zeznania właściciela firmy. Dysponując rysopisem sprawcy, funkcjonariusze rozpoczęli jego poszukiwania. Kontrola jego miejsca zamieszkania dała jednak wynik negatywny.
W niedługim czasie, przy ul. Płochocińskiej, mundurowi dostrzegli poszukiwanego. Mężczyzna na widok radiowozu zaczął uciekać, jednak po chwili został zatrzymany. Trafił do komisariatu na Białołęce, gdzie został przesłuchany na okoliczność tego zdarzenia. Odzyskane mienie wróciło do właściciela. Policjanci zebrali materiał dowodowy i przedstawili 29-latkowi zarzut kradzieży. Mariusz K. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Mężczyzna tłumaczył się, iż nie mógł dojść do porozumienia z pracodawcą, odnośnie wynagrodzenia za wykonaną pracę, dlatego zdecydował się na kradzież komputera. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
po