Chciał się zabić, bo... "zostawiła go dziewczyna"
Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI nie doszło do tragedii. Funkcjonariusze uratowali życie młodemu mężczyźnie, który próbował skoczyć z mostu. Cała akcja działa się dynamicznie. Kiedy policjanci zauważyli, że 42-latek stoi za barierkami ochronnymi podjęli z nim próbę rozmowy. W pewnej chwili, kiedy mężczyzna próbował porozmawiać przez telefon, mundurowi natychmiast zareagowali i przy użyciu siły fizycznej wciągnęli go na chodnik mostu. Na miejsce została wezwana karetka pogotowia.
Wczoraj około godziny 17.20 policjanci z Pragi Północ zostali zaalarmowani o tym, że jakiś mężczyzna chce skoczyć z mostu. Funkcjonariusze w składzie sierż. szt. Rafał Michalski, st. sierż. Łukasz Machoń, mł. asp. Tomasz Grejszczuk oraz sierż. szt. Artur Kotowski natychmiast udali się na miejsce.
Na moście od razu spostrzegli mężczyznę stojącego za barierkami ochronnymi. Kiedy próbowali podjąć z nim rozmowę ten krzyczał, żeby policjanci zostawili go w spokoju, bo chce się zabić. Funkcjonariusze nadal podejmowali próby rozmowy z mężczyzną.
Po chwili 42-latek postanowił porozmawiać przez telefon komórkowy jednocześnie stojąc na krawędzi mostu. Widząc, co się dzieje policjanci w ostatniej chwili chwycili mężczyznę i przy użyciu siły fizycznej wciągnęli go na chodnik mostu. Natychmiast wezwali na miejsce karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala.
AH