Policjanci uratowali życie mężczyźnie
Podczas zabezpieczenia świąt Wszystkich Świętych policjanci z Targówka uratowali życie 56-latkowi. Mężczyzna stracił przytomność, jak się okazało chorował na cukrzycę. Po przywróceniu czynności życiowych, mundurowi przekazali mężczyznę zespołowi medycznemu, który przetransportował go do szpitala. Niewątpliwie gdyby nie właściwa i błyskawiczna interwencja mundurowych, mogłoby dojść do tragedii.
Sytuacja, która miała miejsce w Święto Zmarłych to dowód wielkiego zaangażowania policjantów w ratowanie ludzkiego życia i ich profesjonalizm.
Sierżant Rafał Falecki oraz sierżant Przemysław Skibiński z komisariatu na Targówku pełnili służbę w patrolu pieszym w rejonie ul. Gościeradowskiej. W pewnej chwili przechodnie wezwali ich do udzielenia pomocy osobie, która zasłabła. Policjanci natychmiast zareagowali i udali się we wskazane miejsce. Zastali tam kilka osób, które przytrzymywały słaniającego się na nogach mężczyznę. W pewnym momencie mężczyzna ten zrobił się siny i stracił przytomność. Mundurowi sprawdzili jego puls, był niewyczuwalny. Policjanci błyskawicznie wezwali karetkę. Nie czekali jednak bezczynnie na jej przyjazd. Funkcjonariusze udrożnili drogi oddechowe nieprzytomnego mężczyzny i rozpoczęli masaż serca. Wykonana resuscytacja krążeniowo-oddechowa pozwoliła na przywrócenie czynności życiowych 56-latka.
Okazało się, że 56-latek choruje na cukrzycę. Policjanci monitorowali jego funkcje życiowe do czasu przyjazdu karetki.
Poszkodowany został przekazany załodze pogotowia, która odwiozła go do szpitala.
podkom. Paulina Onyszko/rr