Dwie różne kolizje - dwóch pijanych kierowców
Policjanci ze stołecznej drogówki otrzymali informację o zderzeniu dwóch samochodów osobowych marki honda i renault na Targówku. Zdarzenie zostałoby potraktowane jako kolizja drogowa, a sprawca rozliczony i na tym sprawa by się zakończyła. Okazało się jednak, że kierowca hondy był pod wpływem alkoholu. Policjanci zatrzymali mężczyznę do wyjaśnienia.
W niedzielę, dyżurny wydziału ruchu drogowego otrzymał informację o zderzeniu dwóch pojazdów przy ulicy Wejherowskiej na Targówku. Gdy policjanci przybyli na miejsce wylegitymowali obu kierowców. Zachowanie kierującego hondą wzbudziło ich podejrzenie, że mężczyzna może być nietrzeźwy. Wyczuwalna była od niego charakterystyczna woń alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło, że 40-latek nie powinien wsiadać za kierownicę. Miał prawie 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Mundurowi zatrzymali pijanego kierowcę. Mężczyzna, gdy wytrzeźwiał został przesłuchany. Dochodzeniowiec przedstawił mu zarzut karny. Mieszkaniec Targówka nie uniknie też odpowiedzialności za spowodowanie kolizji w ruchu drogowym.
Tego samego dnia policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego z komisariatu na Targówku, otrzymali zgłoszenie, że ulicą Zdziarską, zgłaszający jedzie za nietrzeźwym kierowcą, który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Pościg za kierowcą dacii skończył się na ulicy Scarlattiego. Podczas czynności okazało sie, że uciekinier ma 1,4 promila alkoholu w organizmie, a kolizję z samochodem marki saab spowodował na ulicy Stalowej. Nietrzeźwy został sprawdzony w policyjnych systemach, gdzie wyszło na jaw, że posiada zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych do kwietnia 2022 roku.
37-latek został zatrzymany i przewieziony do komisariatu przy ul. Myśliborskiej. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty.
sierż. szt. Irmina Sulich